|
2:2 (2:2) |
|
Stal Głowno |
|
Sokół II/Victoria Rąbień |
|
Czas spotkania: 90 min.
Sobotni poranek zapowiadał ładną i słoneczną pogodę. Wszystko zmieniło się jednak na dwie godziny przed meczem. Zaczął padać rzęsisty deszcz i ten stan trwał aż do końca I połowy. I to właśnie pierwsza część spotkania przyniosła nam dużo emocji i wszystkie bramki meczu.
Trener Pawlak nie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Grzegorza Pieli, więc przesunął z pomocy na prawą obronę Konrada Maciaka. Defensywnym pomocnikiem był Tomczyk, a przed nim zagrali Gibała i Florczak. Na ławce usiadł za to grający w poprzednich spotkaniach Damian Nowak. Oprócz niego rezerwowymi byli: Trupinda, Ślązak, M.Suchenek, Kowalczyk i Szajder.
Wszystkie bramki meczu padły w pierwszych 20 minutach spotkania. Strzelanie rozpoczęło się w szóstej minucie, kiedy to po ogromnym błędzie i braku zrozumienia pomiędzy obrońcą, a bramkarzem gości piłkę z bliska do bramki wepchnął Kacper Stępniewski. Już trzy minuty później było 2:0 dla Stali. Podanie Stępniewskiego dobrze przepuścił Florczak, piłka dotarła do Waśkiewicza, a ten strzałem po długim rogu ze spokojem umieścił piłkę w siatce. Wydawało się, że dwa gole w pierwszych dziesięciu minutach muszą podłamać gości. Niestety nic z tych rzeczy. Od czasu wznowienia gry to zawodnicy Sokoła II/Victorii byli stroną dominującą tego spotkania. W 11 min. po strzale z rzutu wolnego tylko słupek uratował Smurzyńskiego przed utratą gola. Jednak już dwie minut później wszystko przez graczy gości zostało zagrane idealnie. Kilka podań, wyjście sam na sam i już tylko 2:1 dla Stali. Bramkarz nie miał szans, natomiast wydaje się, że lepiej w kryciu powinni zachować się nasi obrońcy. W 20 min. trzy grosze do kolejnego gola dla gości dołożyli...sędziowie. Wydaje się, że w momencie podania napastnik Sokoła II był na pozycji spalonej. Sędzia liniowy chorągiewki jednak nie podniósł i piłkarz z Rąbienia spokojnie posłał piłkę obok bezradnego Smurzyńskiego. Cztery gole w dwadzieścia minut dawały nadzieję na duże emocje w dalszej części spotkania. Jednak oberwanie chmury brutalnie zweryfikowało te przewidywania. Podczas wielkiej ulewy piłkarze obu drużyn nie byli do końca skoncentrowani, w grę wkradło się dużo niedokładności i błędów. Do końca I połowy dobrą interwencję zaliczył jeszcze Smurzyński, który instynktownie obronił strzał z bliskiej odległości. Gwizdek oznajmiający zakończenie pierwszej części spotkania zawodnicy przyjęli z ulgą, gdyż najbliższe piętnaście minut mogli spędzić w zadaszonym pomieszczeniu.
II połowa dostarczyła kibicom zdecydowanie mniej emocji niż pierwsza odsłona meczu. Mimo fatalnych warunków atmosferycznych dość spora grupa kibiców pojawiła się na stadionie (około 150 fanów). Każdy z nich liczył, że Stal zada ostateczny cios i zainkasuje jakże cenną pełną pulę punktów. W 51 min. po dobrym dryblingu Waśkiewicza piłkę przed polem karnym dostał Gibała, który podjął decyzję o strzale, niestety uderzył nad bramką. Kilka minut później do głosu doszli rywale, czego potwierdzeniem był groźna akcja zakończona strzałem. Na posterunku był jednak Smurzyński, który oddalił zagrożenie. W ostatnim kwadransie gry dobrą szansę na zdobycie gola miał jeszcze Suchenek, który z bliska strzelił głową tuż obok bramki. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Stal zremisowała "mecz o sześć punktów" z Sokołem II/Victorią Rąbień 2:2.
Remis w tym starciu niejako odracza rozstrzygnięcie, kto będzie się jeszcze liczył w walce o awans. Stal wbrew pozorom ma na to realne szanse. Warunek jest jeden - wygrywać jak najwięcej się da, a już koniecznie z drużynami z dołu tabeli. Najbliższa szansa na wykonanie pierwszego kroczku ku spełnieniu tego warunku już w środę - do Głowna przyjedzie ostatni w tabeli GLKS Dłutów. Trzy punkty są tu obowiązkiem!
1.
Dariusz Smurzyński
2.
Konrad Maciak
3.
Michał Piela
4.
Marcin Hemka 81"
Damian Nowak
5.
Łukasz Kluska
6.
Krzysztof Suchenek
7.
Przemysław Gibała
8.
Adrian Tomczyk
9.
Antoni Waśkiewicz
10.
Tomasz Florczak
11.
Kacper Stępniewski (1 asysta)
Oceny zawodników »
Marcin Hemka
Damian Nowak
Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.