- autor: piotrek1710, 2017-05-15 16:45
-
Włókniarz Pabianice 1:3 Stal Głowno (0:3)
Bramki: Krawczyk 75' - Gibała 21', P.Ignatowski 29', Kuciński 42' (rz. k.)
Skład Stali: Niedomagała - Tomczyk (k) (72' D.Florczak), Lech, E.Ignatowski ż, Al.Waśkiewicz ż (68' Kret) - Gibała (76' Podedworny) - P.Ignatowski, Kuciński (61' Mospinek), Kruk ż (56' Lebioda) - T.Florczak, Fortuna (51' Nagański)
Jak padały gole?:
21' Co za koronkowa akcja zakończona golem! Rzut rożny dla Stali. Patryk Ignatowski z rogu wycofuje po ziemi przed pole karne do Radka Kucińskiego, ten wrzuca piłkę z dokładnością co do milimetra do wbiegającego w pole karne Adama Gibały, który z bliska wbił piłkę do bramki. Powiedzieć, że rozegraliśmy tę akcję perfekcyjnie to zdecydowanie za mało!
29' Damian Fortuna podciągnął akcję skrzydłem, wpadł w pole karne i zdecydował się na strzał, piłka minęła bramkę, ale przed linią końcową zdołał ją jeszcze uratować Patryk Ignatowski, który wygrał pojedynek z obrońcą, po czym zwrócił się w kierunku bramki i po długim rogu precyzyjnie umieścił piłkę w siatce! 2:0!
42' Znów Fortuna w polu karnym, ale tym razem jest podcinany od tyłu przez obrońcę gospodarzy. Pierwszy raz na wiosnę sędzia dyktuje dla nas jedenastkę. Do karnego podchodzi Radosław Kuciński i w stylu Roberta Lewandowskiego ze zwolnieniem tempa pakuje piłkę w przeciwległy róg do tego, w który rzucił się bramkarz Włókniarz. Bardzo pewnie wykonana jedenastka!
75' Bramka honorowa dla gospodarzy. My nieco zwolniliśmy tempo w II połowie, choć i tak byliśmy stroną dominującą, a Włókniarza stać było tylko na jedno trafienie. Strzelcem gola Mariusz Krawczyk, który zdobył bramkę z woleja, dobijając pierwszy strzał, który został odbity przez Jakuba Niedomagałę.
Bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu pozwala z optymizmem patrzeć na najbliższy, bardzo intensywny kalendarz. Już w środę o 17:30 w meczu zaległym podejmiemy u siebie Start Brzeziny, a 3 dni później w sobotę o 16:00, również przy Kopernika 37 zagramy z Sokołem II Aleksandrów. Wciąż toczymy korespondencyjną walkę z Borutą Zgierz i czekamy na jej potknięcie. Jednak by ono przyniosło dla nas korzyść to my musimy pozostać dalej na zwycięskim szlaku. Dołożymy wszelkich starań, żeby tak było.