Stal Głowno 3:0 LKS Rosanów (2:0)
Bramki: T.Florczak 19', Mospinek 42', Lebioda 88'
Skład Stali: Niedomagała - Suchenek, Lech, E.Ignatowski, Kruk - Gibała - An.Waśkiewicz (70' Al.Waśkiewicz), Kuciński, Mospinek ż (61' D.Tomczyk), P.Ignatowski - T.Florczak (k) (77' Lebioda)
Absolutna dominacja i bezdyskusyjne zwycięstwo - tak najkrócej można podsumować to spotkanie. Drużyna gości, z którą w tamtym sezonie mierzyliśmy się w czwartej lidze (2:2 u nas, 1:3 w Rosanowie) nie stanowiła dla naszej defensywy realnego zagrożenia. My natomiast mogliśmy zdobyć nawet 3 razy więcej bramek. Dwukrotnie akcji sam na sam z bramkarzem nie zamienił na gola Patryk Ignatowski, podobnie jak rzutu karnego, który posłał nad poprzeczką. Skrzydłowy Stali poprawił tym samym niechlubną statystykę skutecznego egzekwowania jedenastek w tym sezonie - zaledwie 2 bramki z 6 podyktowanych dla nas karnych. Poza Patrykiem dobre okazje do zdobycia gola mieli także Antek Waśkiewicz, Damian Mospinek oraz Eryk Lebioda. Dwaj ostatni mieli tym samym okazję na ustrzelenie dubletów, jednak skończyło się tylko na jednym trafieniu wyżej wymienionych zawodników. Do ciekawej sytuacji doszło w 77 minucie spotkania, gdy boisko opuszczał kapitan Tomasz Florczak, a na boisku nie było ani Adriana Tomczyka, ani tym bardziej Łukasza Kluski. Wobec tego po raz pierwszy w historii opaskę kapitańską przejął Adam Gibała i pełnił tę funkcję do końca spotkania. Gratulujemy!
Jak padały gole?
19' Wrzutka w pole karne gości z boku boiska. Głową piłkę przedłuża Eryk Ignatowski, a w polu karnym najlepiej odnajduje się Tomasz Florczak i z bliska wpycha piłkę do bramki.
42' Indywidualna akcja Patryka Ignatowskiego po skrzydle, próba strzału, rykoszet i piłka spada pod nogi Damiana Mospinka, który mocnym strzałem pod poprzeczkę nie daje szans bramkarzowi Rosanowa na skuteczną interwencję.
88' Akcja dwóch superrezerwowych. Szybka kontra, podanie Dominika Tomczyka na wolne pole, Eryk Lebioda wychodzi sam na sam z bramkarzem i ze stoickim spokojem umieszcza piłkę w siatce.
Taką Stal chce się oglądać. Stal grającą ofensywnie przy jednoczesnej uwadze w defensywie. Ostatnie 3 mecze to 9 punktów i 10-0 w bramkach, a w perspektywie mecz z ostatnią drużyną w tabeli - Startem Brzeziny. Niech jednak nie zaburzy to naszej czujności. Wszyscy doskonale wiemy z doświadczenia, że Brzeziny to ciężki teren, a Start na pewno marzy o przełamaniu. Musimy podejść do tego meczu absolutnie skupieni, a na pewno pomoże w tym duża liczba kibiców Stali na trybunach. W Rzgowie czy Dłutowie kibiców wspierających Stal było więcej niż miejscowych. Nie ma wątpliwości, że i tym razem będzie podobnie, zwłaszcza, że Brzeziny to nasz najbliższy wyjazd w tym sezonie. Do zobaczenia w sobotę o 16 przy Sportowej 1 w Brzezinach!
PS. Mamy także dobrą wiadomość z gabinetów lekarskich - do zdrowia szybko powrócił Damian Fortuna. W końcu studiowanie rehabilitacji zobowiązuje ;)