Stal G³owno 3:3 Andrespolia Wi¶niowa Góra (2:2)
Bramki: Mospinek 22' i 48' (rz. k.), Szubert 41' - Kurzawa 17' i 43' (rz. k.), Pytlowski 81'
Sk³ad Stali: Chrobak - M.Suchenek, E.Ignatowski ¿, A.Tomczyk, Kret - A.Giba³a - P.Ignatowski, Florczak (c) ¿, Mospinek, Fortuna (83' D.Tomczyk) - Szubert
Sk³ad Andrespolii: Magini - Lipski, Ciszewski, Leonow, Turek ¿ - Gumel, Kurzawa, Kopa ¿ (71' Pytlowski ¿, cz (90')), Grzyboski - Kuchciak ¿, Wilk ¿ (79' Rakowski)
Mecz podwy¿szonego ryzyka - takim mianem okre¶la³o siê spotkanie Stali i Andrespolii. Nic dziwnego, ca³a otoczka zwi±zana z awansem do IV ligi, czyli w skrócie walkowery, protesty i bara¿e mocno nadszarpnê³a znajomo¶æ pomiêdzy tymi dwoma klubami. Los sprawi³ jednak, ¿e obie te dru¿yny znalaz³y siê w IV lidze i ju¿ w VI serii gier mia³y okazjê zagraæ mecz miêdzy sob±. W¶ród Stalowców nastawienie by³o bojowe - zemsta w sportowej rywalizacji smakowa³aby bardzo dobrze. Lepiej w mecz wesz³a jednak dru¿yna Andrespolii. W 18 min. po do¶rodkowaniu Przemys³awa Wilka najlepszy strzelec Wi¶niowej Witold Kurzawa pos³a³ pi³kê g³ow± obok Marcina Chrobaka. Stal szybko otrz±snê³a siê po bramce. W 22 minucie po doskona³ej akcji i asy¶cie Przemys³awa Szuberta pi³kê do siatki pos³a³ Damian Mospinek. Chwilê pó¼niej kibice Stali cieszyli siê po raz drugi, bo pi³kê do siatki g³ow± pos³a³ kapitan Tomasz Florczak, ale sêdzia odgwizda³ spalonego. Ale tu¿ przed przerw± Stalowcy dopiêli swego - tym razem w roli strzelca, a nie asystenta wyst±pi³ Szubert, a podawa³ mu w³a¶nie Florczak. Gospodarze d³ugo z prowadzenia siê jednak nie cieszyli. Dwie minuty pó¼niej w polu karnym faulowany by³ Rafa³ Kuchciak, a jedenastkê na gola zamieni³ Witold Kurzawa, strzelaj±c swoj± drug± bramkê w tym spotkaniu. Jak siê pó¼niej okaza³o nie by³ to ostatni rzut karny w tym meczu. Tu¿ po przerwie Alessandro Magini faulowa³ Mospinka, który te¿ chwilê pó¼niej wykorzysta³ ten sta³y fragment gry. Po golu na 3:2 gra siê uspokoi³a. Stal kontrolowa³a grê, od czasu do czasu ruszaj±c z kontrami, które czêsto przerywane by³y ostrymi faulami. Gra siê bardzo zaostrzy³a, czego efektem by³o a¿ 8 ¿ó³tych kartek po sytuacjach niekiedy kontrowersyjnych, ale czasami bezdyskusyjnych. Na stadionie prawdziwie zawrza³o jednak w 81 minucie, kiedy to niedawno wprowadzony na boisko Marcin Pytlowski doprowadzi³ do wyrównania. Bramka wielce kontrowersyjna, poniewa¿ w opinii zdecydowanej wiêkszo¶ci obserwatorów spotkania zawodnik znajdowa³ siê na dwumetrowym spalonym, a dodatkowo przy przyjêciu pi³ki pomóg³ sobie rêk±. Zaczê³y siê wzajemne zaczepki i agresja z obu stron. Ju¿ w doliczonym czasie gry z boiska wylecia³ strzelec ostatniej bramki dla dru¿yny go¶ci. Sportowo nic wiêcej siê ju¿ nie wydarzy³o, jednak po meczu dosz³o jeszcze do paru staræ i przepychanek pomiêdzy zawodnikami obu dru¿yn. Mo¿na tylko ¿a³owaæ, ¿e jedna decyzja Zwi±zku tak zepsu³a wzajemny szacunek i duch sportu.
Stal zdoby³a tylko jeden punkt i w tabeli zajmuje miejsce dok³adnie w ¶rodku stawki - na 10 miejscu. Przed Stalówk± kolejny intensywny tydzieñ - w ¶rodê gramy w II rundzie okrêgowego Pucharu Polski w Aleksandrowie z rezerwami Soko³a, a w sobotê mierzymy siê w lokalnych derbach - w Strykowie ze Zjednoczonymi.
fot. Dawid Saj, £ódzki Futbol